designed by
KACPERWORYNA
KACPERWORYNA
Fenomenalnie sezon na własnym obiekcie zakończyli zawodnicy Eltrox Włókniarza. W minioną niedzielę podopieczni Piotra Świderskiego rozbili beniaminka z Torunia 58:32 w stylu, o jakim kibice z Częstochowy marzyli od początku kampanii 2021.
Już przed spotkaniem wiadomo było, iż konfrontacja między „biało – zielonymi” a tegorocznym beniaminkiem nie będzie miała zbyt wielkiego wpływu na układ w tabeli PGE Ekstraligi, gdyż ewentualny triumf gospodarzy nie dawał im upragnionego awansu do fazy play-off a porażka gości niewiele zmieniała w kontekście utrzymania toruńskiego Apatora w szeregach najlepszej, żużlowej ligi świata.
Jazdę bez większego ładunku presji zdecydowanie lepiej wykorzystali miejscowi, co udowodniły już pierwsze cztery gonitwy, z których tylko jedna nie zakończyła się podwójnym triumfem gospodarzy.
Trzy szybkie ciosy w postaci podwójnych wygranych szybko „ustawiły” przebieg spotkania, zwiastując wysoką wygraną zawodników prowadzonych przez Piotra Świderskiego.
Spotkanie w dalszej swojej części niewiele odbiegało od swego pierwotnego charakteru, przez co kibice przy Olsztyńskiej mieli mnóstwo powodów do zadowolenia z formy, jaką prezentowali ich ulubieńcy. Goście na przestrzeni całej potyczki zdołali tylko raz wznieść się nad poprzeczkę ustawioną przez częstochowskie ”Lwy”, kiedy to w trzynastej gonitwie Robert Lambert jako pierwszy minął linię mety, przywożąc za sobą niepokonanego do tej pory Leona Madsena. Za plecami Duńczyka uplasował się młodszy z braci Holderów, co przy ostatniej pozycji Smektały, dało torunianom jedyny, biegowy triumf.
Najskuteczniejszym zawodnikiem niedzielnego pojedynku okazał się Kacper Woryna. Wychowanek rybnickiego ROW-u nie znalazł pogromcy a wielce imponująca zdobycz – trzynaście „oczek” oraz dwa bonusy – przyniosły Worynie pierwszy w historii jego startów w PGE Ekstralidze komplet punktów.
Poniżej pewnego, wysokiego poziomu, tradycyjnie już nie zszedł Leon Madsen. Duńczyk przy swoim nazwisku mógł zapisać czternastopunktową zdobycz, czyli o jedno „oczko” więcej, niż trzeci ojciec niedzielnego sukcesu – Fredrik Lindgren. W szeregach gości jedynie Robert Lambert był w stanie napsuć nieco krwi miejscowym, czego efektem było wywalczenie 11 punktów oraz dwóch bonusów w sześciu startach.
Następne, a tym samym ostatnie ligowe spotkanie w sezonie 2021 Eltrox Włókniarz Częstochowa odjedzie 22.08. Przeciwnikiem „Lwów” będzie walczące o utrzymanie w PGE Ekstralidze ZOOLESZCZ DPV LOGISTIC GKM Grudziądz a początek zawodów przewidziany jest na godzinę 19:15.
Eltrox Włókniarz Częstochowa - 58 pkt.
9. Kacper Woryna - 13+2 (2*,3,2*,3,3)
10. Bartosz Smektała - 7 (3,1,3,0,0)
11. Fredrik Lindgren - 13 (3,3,3,3,1)
12. Jonas Jeppesen - 0 (0,0,-,-)
13. Leon Madsen - 14 (3,3,3,2,3)
14. Mateusz Świdnicki - 6+1 (3,2*,0,1)
15. Jakub Miśkowiak - 5+1 (2*,1,1,1)
eWinner Apator Toruń - 32 pkt.
1. Jack Holder - 7 (1,0,1,2,1,2)
2. Chris Holder - 7+1 (2,2,1*,0,2,0)
3. Paweł Przedpełski - ZZ
4. Adrian Miedziński - 5+1 (0,w,2,2,0,1*)
5. Kamil Marciniec - 0 (-,-,-,-,-)
6. Krzysztof Lewandowski - 2 (1,1,0)
7. Karol Żupiński - 0 (0,0,0)
8. Robert Lambert - 11+2 (1*,1*,2,2,3,2)
Bieg po biegu:
1. (64,53) Lindgren, Woryna, Holder, Miedziński - 5:1 - (5:1)
2. (65,06) Świdnicki, Miśkowiak, Lewandowski, Żupiński - 5:1 - (10:2)
3. (63,81) Madsen, Holder, Lambert, Jeppesen - 3:3 - (13:5)
4. (65,47) Smektała, Świdnicki, Lewandowski, Miedziński (w) - 5:1 - (18:6)
5. (64,78) Lindgren, Miedziński, Lambert, Jeppesen - 3:3 - (21:9)
6. (64,09) Madsen, Holder, Miśkowiak, Holder - 4:2 - (25:11)
7. (64,19) Woryna, Lambert, Smektała, Żupiński - 4:2 - (29:13)
8. (64,56) Madsen, Miedziński, Holder, Świdnicki - 3:3 - (32:16)
9. (65,31) Smektała, Woryna, Holder, Holder - 5:1 - (37:17)
10. (65,16) Lindgren, Lambert, Miśkowiak, Lewandowski - 4:2 - (41:19)
11. (65,12) Woryna, Holder, Świdnicki, Miedziński - 4:2 - (45:21)
12. (65,40) Lindgren, Holder, Miśkowiak, Żupiński - 4:2 - (49:23)
13. (64,28) Lambert, Madsen, Holder, Smektała - 2:4 - (51:27)
14. (65,19) Woryna, Lambert, Miedziński, Smektała - 3:3 - (54:30)
15. (65,00) Madsen, Holder, Lindgren, Holder - 4:2 - (58:32)
Fot. Grzegorz Misiak