designed by

KACPERWORYNA

KACPERWORYNA

09 kwietnia 2022

Premierowy odcinek serialu „Sezon 2022” nie zakończył się happy endem dla zawodników jak i sympatyków częstochowskiego Włókniarza. Podopieczni Lecha Kędziory po zaciętej końcówce spotkania ulegli Fogo Unii Leszno zaledwie dwoma „oczkami”.
 

Początek ligowych zmagań nierozerwalnie wiąże się z niewiadomymi, zagadkami i stawianymi pytaniami bez otrzymywanych natychmiast odpowiedzi. Tak było również i w piątkowe popołudnie przy Olsztyńskiej, gdzie miejscowy Włókniarz podejmował gości z Leszna w ramach inauguracyjnej, pierwszej kolejki PGE Ekstraligi.
 



Niepewność o formę poszczególnych zawodników i sprawność jednostek napędowych uzupełniły jeszcze zagwozdki o stan dopiero co przebudowanego toru jak i o aurę. Pogoda okazała się na tyle łaskawa, iż zawody udało się rozegrać bez większych komplikacji, choć z pewnością nie pomogła ona gospodarzom przygotować nawierzchni wg własnych upodobań. 


 

Pierwszy bieg sezonu 2022 przyniósł nam pierwszą „literkę” w programie zawodów. Jadący na drugiej lokacie Kacper Woryna nie opanował motocykla na pierwszym łuku ostatniego okrążenia, i z wyniku 3:3 nagle zrobiło się 2:4 dla gości. Juniorska para „Lwów” zdołała odrobić straty a dwie następne gonitwy nie przyniosły zmiany rezultatu na czyjąś ze stron i pierwsza seria zakończyła się remisem po 12.


 

Druga seria stała pod znakiem zwycięstw miejscowych zawodników. Trójki przy swoich nazwiskach zapisywali kolejno Woryna, Lindgren oraz Madsen, dzięki czemu po dwóch seriach na tablicy świetlnej widniał wynik 23:19.


 

Gospodarzom nie było dane zbyt długo cieszyć się z prowadzenia. Mało tego, siódma gonitwa dnia była pierwszym i ostatnim momentem piątkowego pojedynku, kiedy to zawodnicy Piotra Barona musieli odrabiać punktowe straty. Wpierw francusko – australijski tandem w postaci Davida Bellego oraz Jaimona Lidsey’a pokonał podwójnie Świdnickiego wraz z Lindgrenem, a bieg później wspomniany już Madsen zdołał jedynie rozdzielić Janusza Kołodzieja i Jasona Doyle’a.
 


Zwycięską passę gości przerwał Woryna, za którego plecami do mety dojechali Pawlicki, Jabłoński oraz Miśkowiak. Czteropunktowa przewaga miejscowych przeobraziła się zatem w minimalną, zbudowaną z dwóch „oczek”, stratę do leszczyńskich „Byków”.

 

 

Dwie następne gonitwy nie zmieniły obrazu zawodów, kończąc się kolejnymi już remisami. Do ostatniego rozdania przed biegami nominowanymi gospodarze wystawili, parę Lindgren – Smektała, goście zaś wg programu desygnowali spisujących się w przysłowiową kratkę Pawlickiego oraz absolutnego debiutanta na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce – Davida Bellego. Triumf, i to podwójny, zanotował jednak polsko – francuski duet, dzięki czemu goście na dwa wyścigi przed końcem rywalizacji byli niemalże o krok od wywiezienia z Olsztyńskiej kompletu punktów. 

 

Przed biegami nominowanymi sprawa wydawała się niezwykle prosta – tylko dwie, podwójne wiktorie dawały „Lwom” meczowe zwycięstwo, jedno 5 do 1 oraz 4 do 2 dzieliło „duże” punkty na pół pomiędzy częstochowian a leszczynian. Każdy inny rezultat skazywał „biało – zielonych” na okrągłe zero w ligowej tabeli po premierowej odsłonie. Trener Lech Kędziora zdecydował się na zagranie rodem z pokerowych stołów, gdyż desygnował zarówno do czternastej, jak i piętnastej gonitwy ten sam skład personalny.
 


Doświadczony szkoleniowiec w osobach Leona Madsena oraz Kacpra Woryny upatrywał największej szansy na wyrwanie „Bykom” zwycięstwa. Wynik czternastego wyścigu przekreślił plany miejscowych, każąc im wzdychać w kierunku meczowego remisu, choć niewiele brakowało, a ostatecznego triumfatora piątkowej rywalizacji poznalibyśmy przed zamykającą zawody odsłoną.
 



Skuteczny atak na ostatnich metrach Leona Madsena wyprzedzającego Piotra Pawlickiego pozwolił przedłużyć marzenia miejscowych na remis, które zniweczyć postanowił Jason Doyle. Australijski Indywidualny Mistrz Świata z 2017 roku ostrym, lecz mieszczącym się w granicach zasad fair play manewrem na drugim łuku pierwszego okrążenia zdołał rozdzielić parę gospodarzy, czym przypieczętował ostateczne zwycięstwo Fogo Unii Leszno.

 

Najskuteczniejszym zawodnikiem dnia okazał się Leon Madsen. Duńczyk przy swoim nazwisku zapisać mógł piętnaście „oczek” w sześciu startach. Sześciokrotnie pod taśmą stawiał się również Kacper Woryna, drugi zasługujący na wyróżnienie zawodnik gospodarzy. Wychowanek rybnickiego ROW-u zdobył 10 punktów.

 

 

W zwycięskiej ekipie na słowa pochwały zapracowało sobie trio Doyle – Kołodziej – Jabłoński. Australijczyk podniósł z toru 11 punktów, popularny „Koldi” 10+1 a leszczyński junior, dla którego był to debiut na ekstraligowych torach – 6+1 w zaledwie trzech występach. 


Następne spotkanie podopieczni Lecha Kędziory odjadą w Niedzielę Wielkanocną. Rywalem „biało – zielonych” będzie ubiegłoroczny Drużynowy Wicemistrz Polski – Motor Lublin. Początek zawodów przy Alejach Zygmuntowskich o godzinie 19:15. 


Punktacja:

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 44

9. Leon Madsen - 15 (2,3,2,2,3,3)
10. Bartosz Smektała - 4+1 (2,2*,0,0,-)
11. Kacper Woryna - 10 (u,3,3,2,1,1)
12. Jonas Jeppesen - 1+1 (1*,0,-,-,-)
13. Fredrik Lindgren - 6 (2,3,0,1)
14. Mateusz Świdnicki - 4+2 (1,1*,1,1*)
15. Jakub Miśkowiak - 4+1 (3,0,0,1*)
16. Kajetan Kupiec - ns

 

Fogo Unia Leszno - 46

1. Jason Doyle - 11 (3,2,1,3,2)
2. Janusz Kołodziej - 10+1 (3,1*,3,3,0)
3. David Bellego - 7+2 (1,1*,3,2*,0)
4. Jaimon Lidsey - 4+1 (0,2,2*,0)
5. Piotr Pawlicki - 8 (0,1,2,3,2)
6. Hubert Jabłoński - 6+1 (2,3,1*)
7. Antoni Mencel - 0 (0,0,0)
8. Maksym Borowiak - ns

 

Bieg po biegu:
1. (63,63) Doyle, Madsen, Bellego, Woryna (u/2) - 2:4 - (2:4)
2. (64,20) Miśkowiak, Jabłoński, Świdnicki, Mencel - 4:2 - (6:6)
3. (64,02) Kołodziej, Lindgren, Jeppesen, Pawlicki - 3:3 - (9:9)
4. (64,35) Jabłoński, Smektała, Świdnicki, Lidsey - 3:3 - (12:12)
5. (64,82) Woryna, Lidsey, Bellego, Jeppesen - 3:3 - (15:15)
6. (64,38) Lindgren, Doyle, Kołodziej, Miśkowiak - 3:3 - (18:18)
7. (64,07) Madsen, Smektała, Pawlicki, Mencel - 5:1 - (23:19)
8. (65,09) Bellego, Lidsey, Świdnicki, Lindgren - 1:5 - (24:24)
9. (65,04) Kołodziej, Madsen, Doyle, Smektała - 2:4 - (26:28)
10. (65,30) Woryna, Pawlicki, Jabłoński, Miśkowiak - 3:3 - (29:31)
11. (65,10) Doyle, Madsen, Świdnicki, Lidsey - 3:3 - (32:34)
12. (64,80) Kołodziej, Woryna, Miśkowiak, Mencel - 3:3 - (35:37)
13. (65,59) Pawlicki, Bellego, Lindgren, Smektała - 1:5 - (36:42)
14. (65,22) Madsen, Pawlicki, Woryna, Bellego - 4:2 - (40:44)
15. (64,66) Madsen, Doyle, Woryna, Kołodziej - 4:2 - (44:46)


Źródło wyników: sportowefakty.pl
Fot. Patryk Kowalski, Grzegorz Misiak.

 

Ruszyła PGE Ekstraliga- ciężki początek Lwów