designed by

KACPERWORYNA

KACPERWORYNA

29 czerwca 2020

To było świetne widowisko, a emocjami można by obdzielić kilka spotkań ligowych. Dreszczowiec zakończył się jednak happy endem dla ekipy zielono-czarnych. Dzięki wygranej 46:44 nad zespołem Moje Bermudy Stal Gorzów ekipa PGG ROW Rybnik wywalczyła pierwsze w sezonie 2020 punkty.

 

Pojedynek miał ogromny ciężar gatunkowy. W niedzielne popołudnie spotkały się bowiem drużyny, które w tym sezonie w PGE Ekstralidze nie wywalczyły jeszcze punktów. Bardziej zdeterminowani byli rybniczanie, choć rywale postawili trudne warunki. Mecz ciągle oscylował wokół remisu.

 

 

Ze znakomitej strony pokazał się Robert Lambert. Tego dnia był niezwykle szybki, co przełożyło się na indywidualny dorobek punktowy w postaci - 13+1. Walecznością imponował także debiutujący w barwach PGG ROW w tym sezonie Siergiej Łogaczew, który świetną postawą udowodnił, że to miejsce w składzie zajął absolutnie zasłużenie.

 

 

Słowa uznania należą się dla rybnickich juniorów, którzy zdobyli bardzo ważne punkty na bardziej doświadczonych rywalach. Mateusz Tudzież w każdym swoim biegu zaliczał fantastyczne starty, rozprowadzał rywal i znacznie ułatwiał robotę kolegom z pary, Kamil Nowacki zaś osamotniony wygrał arcyważny bieg dwunasty. 

 

Ozdobą meczu mógł być niewątpliwie bieg ósmy, w którym to długo na prowadzeniu jechali dwaj wychowankowie rybnickiego ROW-u: Kacper Woryna oraz Mateusz Tudzież. Kacper, niczym za rękę prowadził swojego młodszego kolegę z drużyny przez 3 okrążenia zwalniając i blokując przyjezdnych, obracając się przy tym głową niemal o 180 stopni. Niestety poświęcenie kapitana gospodarzy nie opłaciło się, gdyż spowolnione tempo biegu przy dogodnej okazji wykorzystał Anders Thomsen, finalnie zwyciężając ten bieg.

 

 

Ostatecznie o wygranej ROW-u zdecydował bieg numer 15. Mistrz Świata Bartosz Zmarzlik pognał wprawdzie do przodu, ale tuż za jego plecami uplasowała się para rybnicka w osobach Kacpra Woryny i Sergieja Łogaczowa, która przywożąc do mety remis 3:3 zapewniła wygraną zespołowi w całym pojedynku! 

 

 

 

Wciąż dużo pracy czeka team Kacpra Woryny. Krótki okres wprowadzenia do sezonu nie pozwolił na zadowalające przetestowanie i dopasowanie sprzętu do występujących warunków torowych. Miejmy nadzieję, iż niebawem ciężka praca mechaników szybko przyniesie oczekiwany efekt i Kacper będzie mógł się cieszyć jazdą nie oglądając się na problemy sprzętowe.

 

PGG ROW Rybnik - 46 pkt

9. Vaclav Milik - 8+1 (1,2,1,2,2*)

10. Mateusz Szczepaniak - 3+1 (2,1*,-,-,-)

11. Andrzej Lebiediew - ZZ

12. Siergiej Łogaczow - 8+3 (2,2*,2,1*,1*)

13. Kacper Woryna - 8 (1,2,2,w,1,2)

14. Mateusz Tudzież - 3+2 (1,1*,1*)

15. Kamil Nowacki - 3 (0,0,3)

16. Robert Lambert - 13+1 (3,3,3,1*,0,3)

 

Moje Bermudy Stal Gorzów - 44 pkt

1. Krzysztof Kasprzak - 9 (0,3,2,3,1)

2. Szymon Woźniak - 3 (d,1,0,2,0)

3. Anders Thomsen - 8 (2,0,3,3,0)

4. Niels Kristian Iversen - 1 (0,1,0,-)

5. Bartosz Zmarzlik - 14+1 (3,3,3,2*,3)

6. Rafał Karczmarz - 6 (3,3,0,0)

7. Wiktor Jasiński - 3+1 (2*,0,1)

8. Mateusz Bartkowiak - ns

 

 

Zwycięski dreszczowiec